Thursday, October 4, 2012

przejazdem... w Białymstoku...

... byłem tam przez chwilę
chciałem zrobić kilka zdjęć, tak dla siebie, na pamiątkę, tak po prostu...
















6 comments:

  1. Świetne zdjęcia. Uwielbiam, gdy przestrzenie (nawet te nadzwyczaj urodziwe) pokazuje się od innej, nie tak oczywistej strony. Gdy sięga się do uroku rzeczy zepsutych, rozpadających się. W ogóle uważam, że trafnie udało Ci się uchwycić to mniej zadbane oblicze mojego miasta.

    ReplyDelete
  2. nie uważam, że Białystok jest zepsuty... jest piękny. Wiesz, staliśmy dzisiaj w wielkich korkach w związku z remontami dróg w Twoim mieście. Za chwilę znikną te zepsute części miasta (chociaż pewno nie do końca). Lecz obawiam się, że wraz z budową "galerii jurowieckich" i innych jej podobnych - Białystok może trochę stracić ze swej "nieoczywistości". Oby tak się nie stało.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Jest piękny (tak pocztówkowo), jest piękny (w tak nieoczywisty sposób). Bywa też brzydki (i ja tę brzydotę miejscami uwielbiam). Też z niepokojem patrzę na część robót, które teraz rozjechały miasto. Możliwe, że będzie mniej popsute. Mam nadzieję tylko, że nie będzie nijakie. W każdym razie: koniecznie wpadnij, by porównać za jakiś czas.

      Delete
    2. A żebyś wiedział, że zajrzę :-)

      Delete
  3. Portrety mnie w tym secie nie przekonują ale reszta to świetna robota! Jaram się.

    ReplyDelete