Friday, December 30, 2011

POŻEGNANIE BOHATERÓW CZĘŚĆ II

... czyli do urzędów trzeba było pójść co by sprawy meldunkowe obłatwić...

 to jeszcze widok z Bohaterów

 Urzędowa dekoracja świąteczna

 Duma Urzędu #1. Podobno nawet ma swoją "zwyczajową", przez ludność miasta nadaną - nazwę... Prostata Burmistrza...

 Duma Urzędu #2 - nie ma nazwy, może dlatego, że okolicznościowa jest, świątecznie rozstawiana.



Aaaa właśnie, całość przed świętami się działa, więc na koniec - świątecznie:


POŻEGNANIE BOHATERÓW

to będzie o rzeczy nostalgicznej...
Nawet w tej chwili nie pamiętam jak dawno sięgają pierwsze wspomnienia z tym związane. Ale chyba jakoś 1989 albo 1990... A może i wcześniej.

Ten wzór Ojciec wycinał własnoręcznie, no trochę przy mojej pomocy. W warsztacie w Dęblinie. Potem przyjechały te klocki w jutowych workach. Powstała więc podłoga typu "naturalny parkiet". A kleili ją Rodzice ze 2 miesiące. No i miała jakieś piętnaście warstw lakieru chemoutwardzalnego na sobie. Do tej pory nie wymaga grubej renowacji.




 Kuchnia....

Duży pokój lub jak kto woli - salon



 Pokój Siostry




Mój pokój



W sumie to chyba powinienem był z tego grubszy projekt zrobić.
Ładny kawał czasu na tych Bohaterów spędziliśmy...

Thursday, December 29, 2011

2011.12.19

Ha, dawno mnie tu nie było. Chociaż - czy kilkanaście dni to dawno? Mniejsza z tym. Coś po drodze się zdarzyło, jakieś dziwne sytuacje, miłe, niemiłe, nostalgiczne, ogólnie różne. Jest jakieś parę klatek z tych zdarzeń.

Zacznijmy od tego.

Warszawa, okolice mocno nowoczesnych budynków biurowych i przecudownych galerii handlowych.
Spotkałem dwuosobową ekipę telewizji ze słoneczkiem w logo. Kręcili materiał do wieczornych wieści codziennych. Bo podobno gdzieś w Gdyni wyciągnęli jakąś łódź podwodną i będą z niej robić instrument do nauczania marynarzy. A Warszawa coś podobnego miała już ileś lat temu...