Miał być plastik typu Holga.
Wszedłem na Allegro i trafiłem to:
Cieszy mnie ta puszka, bo chyba ma duszę.
Tak mi się wydaje.
Na pewno ktoś o nią dbał.
Jest czysta i zadbana.
Z metalu zrobiona z jakością jak na austriacką fabrykę z lat 50-tych ubiegłego wieku przystało.
Ma gruby, skórzany pokrowiec.
Ma naklejkę z napisem "Foto Neumann, Wien, Tuchlauben 3"
Zakres ostrzenia od 1m do nieskończoności.
Przysłony od 5.6 do 22.
Dwa czasy. B i chyba 1/50.
I kosztowała ledwo połowę tego, co marketingowy produkt "low-fi"
I z jednej strony ciekaw jestem jak się tym będzie pracować, ale jest jedna rzecz, która ciekawość potęguje znacznie bardziej...
Wewnątrz aparatu było to:
Znam jednego gościa, który wywołuje wszystko co mu w ręce wpadnie, nawet, jak ma kilkadziesiąt lat.
Wyślę do niego tę rolkę...