... bo miało być tak, że te filmy miały "pójść na cross". więc dwa z nich są forsownie naświetlane i wołane - no bo przecież jak crossować, to z rozmachem ;-)
Ale przeleżały w lodówce, ten najstarszy ponad rok.
Teraz stwierdziłem, że wywołam je normalnie. I w sumie nie żałuję.

Ta kładka za mną chodzi. Nie wiem czemu bo ani urokliwa ani liryczna.
Ale pojawi się jeszcze w tym secie.

Warszawa
![]() |
Skierniewice |
No i jest kładka zamnąchodząca
Za to teraz przeplataniec o roboczym tytule "szalikowcy lizakowcy".
Durny to tytuł, ale niech zostanie.

I z ostatniej rolki...
I nie wiem, czy przypadkiem te ruiny za mną nie chodzą, w końcu też już były w tym secie, a same zdjęcia były wykonane w dość długim odstępie czasu
No comments:
Post a Comment