Szczerze mówiąc nie mam jednego i jasno sprecyzowanego pomysłu na wygląd tego "dzieła".
Nie lubię też opisówek typu: jestem taki to a taki i ogólnie fajnie jest...
Dlatego ci co mnie znaja - nie będą tu czytać oczywistości a ci co nie znaja - poznają z czasem...
Na początek pokażę mojego nowego kolegę.
Któś go zostawił na Targowej w Warszawie.
Bardzo podoba mi się też napis obok Kolegi.
Jest bardzo trafny...
Już czuję tego ludka jak przychodzi 1 zmiana i rozdzierają go na pół.Lepiej by było dla niego chybaa...jakby to się do środka otwierało (co w polsce się zdarza)to by się widział w chałasie widlaków
ReplyDelete