Nie będzie nic o konstytucji, beatyfikacji, nic o sukcesach mocarstw w walce z ekstremistami, chociaż ... w sumie trochę będzie, bo nie dało się zupełnie uciec od symboli.
Parę zdjęć będzie, bo uwieczniłem kilka widoków z miejsc w których byliśmy przez ostatnie kilka dni...
zdjęć będzie później trochę więcej - negatywy czarnobiałe się wywołają pewno jeszcze dzisiaj, kolorowe pewno pojutrze. Dość pisania, ajfonizna poniżej:
No comments:
Post a Comment